2 maja

Niedziela - drugi dzień Majówki rozpoczęła się sportowo, bo o godzinie 13.00 na stadionie rozegrany został mecz piłki nożnej Polska - Słowacja. W tym miejscu należy jednak dodać, że dzień dla naszych słowackich przyjaciół rozpoczął się już wczesnym rankiem ponieważ zorganizowano dla nich wycieczkę do Zamościa, podczas której o historii miasta i Polski opowiadał im pan Adam Kałuża - historyk i Przewodniczący Rady miejskiej w Krasnobrodzie.
Wracając jednak do zmagań sportowych na boisku miło mi poinformować czytelników „Gazety Krasnobrodzkiej", ze partnerski mecz Krasnobrodu z Krasnym Brodem zakończył się remisem .
Po nim, impreza przeniosła się na Plac Siekluckiego, gdzie od godziny 16 rozpoczął się program artystyczny połączony z pokazami kulinarnymi.
Dla zgromadzonej publiczności na scenie zaprezentowały się kolejno zespoły folklorystyczne: „ Kapela Krasnobrodzka", „Krasnobrodčanka" ze Słowacji i „Wójtowianie".
Ponadto na scenę zaproszono Państwa Hannę i Stefana Adamików oraz Zofię i Zbigniewa Molendów, którzy opowiedzieli o zabawnych okolicznościach , które sprawiły, że dowiedzieli się o istnieniu dwóch miasteczek o tej samej nazwie, co dało początek współpracy i przyjaźni obu miast.
Kiedy na scenie trwały prezentacje muzyczne, na placu można było odwiedzić cztery stoiska kulinarne, w których serwowano potrawy kuchni polskiej i słowackiej.
Panie z Hutkowa częstowały pysznymi pierogami, gospodynie z Zielonego zapraszały na słodkie obwarzanki, nasi goście z Krasnego Brodu przygotowali słowackie pierożki a załoga wólki Husińskiej smażyła znakomite placki ziemniaczane.
Tak więc było coś dla duszy i ciała.
Po występach zespołów ludowych na scenie zaprezentował się zespół „MORTON" z Zamościa, zaś o godzinie 20.00 rozpoczął się koncert , na który wszyscy z niecierpliwością czekali, bowiem na krasnobrodzkiej scenie publiczność powitała Alicję Majewską i Włodzimierza Korcza- Gwiazdy tegorocznej Majówki.
Mimo obfitego deszczu Plac Siekluckiego wypełniony był po brzegi i publiczność bawiła się znakomicie. Były bisy, słowa podziękowania i gromkie brawa. Po występie można było dostać autograf i zrobić sobie zdjęcie z panią Alicją Majewska i Włodzimierzem Korczem.
Ostatnim punktem niedzielnego programu była zabawa plenerowa z zespołem „MORTON", który nie tylko rozbawił ale i porwał do tańca zgromadzoną publiczność.

Galeria zdjęć


Goganet